Organizacja przestrzenna budynków mieszkalnych z wczesnej epoki brązu, czyli jak i gdzie toczyło się życie domowe na Górze Zyndrama

W trakcie badań prowadzonych w sezonach 2010-2017 udało nam się odsłonić kilka struktur, które interpretujemy jako pozostałości budynków mieszkalnych z wczesnej epoki brązu. Pierwsze z nich powstały w najprawdopodobniej w okresie pomiędzy 1700 a 1650 rokiem p.n.e., w drugiej z maszkowickich faz budowlanych. Dotychczas odkryliśmy pięć domów, które mogły być zamieszkane w tym czasie. Skonstruowano je już na nasypie ziemnym, który powstał w celu wyrównania terenu. Ten taras budowlany, aby zapobiec osuwaniu się przestrzeni mieszkalnej, oparto o starszy mur kamienny zmieniając w ten sposób jego pierwotne przeznaczenie. Domy tworzyły wówczas rząd biegnący wzdłuż wschodniej linii fortyfikacji. Co ciekawe, schemat ten powielają również trzy budynki związane z kolejnym etapem użytkowania osady. W fazie budowlanej określanej przez nas jako Maszkowice III, częściowo na starszych reliktach, w okresie pomiędzy 1650 a 1550 rokiem p.n.e. powstały nieco większe niż poprzednio domy.  

Pozostałości domostw, które badamy jako warstwy ziemi o grubości od kilku do kilkudziesięciu centymetrów, kryją w sobie liczne zabytki związane z egzystencją mieszkańców osady na Górze Zyndrama. Są to tak właściwie śmieci, które przez lata życia pokoleń kilkuosobowej rodziny odkładały się na glinianych podłogach: były w nie wdeptywane i przeoczane w trakcie (rzadko wówczas praktykowanego) sprzątania (ryc. 1). Z odsłoniętych przez nas części domostw pochodzą tysiące nieprzydatnych już lub zgubionych przedmiotów i odpadków pozostawionych przez ich mieszkańców. Zabytki te to głównie pozostałości rzeczy codziennego użytku, takie jak fragmenty potłuczonych naczyń glinianych, czy odpadki z przygotowania i spożywania pokarmów, zachowane w postaci kości zwierzęcych (tkanka miękka rozkłada się bardzo szybko) oraz zwęglonych ziaren i nasion. Znacznie rzadziej udaje nam się natrafić na zgubione lub porzucone w domu przedmioty, które służyły na przykład do szycia tkanin czy pozostałości związane z rzemiosłem, jakim jest odlewnictwo brązu. Dla dopełnienia obrazu tego na co napotykają archeolodzy w trakcie ich pracy trzeba dodać, że w warunkach środowiskowych, w jakich położone jest stanowisko na Górze Zyndrama, przedmioty wykonane z drewna, skóry czy tkaniny niestety ulegają bardzo szybkiemu rozkładowi i nie zachowały się do naszych czasów. Jednakże dzięki pożytkom płynącym z planigrafii, która jest jedną z naszych podstawowych procedur stosowanych podczas odsłaniania reliktów dawnego osadnictwa, uzyskaliśmy niepowtarzalną i właściwie jedyną możliwość odtworzenia zwyczajów ludzi zamieszkujących osiedle przed ponad trzema i pół tysiącami lat.

Wszystkie zabytki wydobyte z ziemi w trakcie upalnych letnich dni, które spędzamy w terenie, po oczyszczeniu i wstępnej inwentaryzacji wędrują do krakowskich pracowni. Każdy z przedmiotów, każdy fragment kości zwierzęcej oraz tak drobne pozostałości, jak próby zawierające zwęglone ziarna i nasiona roślin, mogą zostać indywidualnie, szczegółowo przeanalizowane i opisane. Jako, że stosowanie planigrafii umożliwia nam identyfikację każdego z nich w przestrzeni, z centymetrową dokładnością możemy je bardzo łatwo powiązać z określonym miejscem w obrębie domu. Jeżeli więc dla każdej z kategorii zabytków uwzględnimy odpowiednie cechy i każdy z osobna naniesiemy na plan uzyskamy pewien obraz, który może, lecz nie musi, wskazać na pewne tendencje do grupowania się określonych parametrów. Eksperyment ten zastosowaliśmy dla opracowanych już w pełni domostw z Maszkowic, a jego powodzenie pozwala nam na stwierdzenie, że istniał w ich obrębie pewien podział wynikający zapewne z funkcji, które pełniły pomieszczenia. Co, idąc dalej, pozwala nam na przybliżoną rekonstrukcję charakteru codziennych czynności rodzin zamieszkujących domy powstałe we wczesnej epoce brązu na Górze Zyndrama. Rezultaty uzyskane dzięki tej metodzie pokażemy tutaj na wybranym przykładzie domu I-1, który powstał w drugiej fazie budowlanej.

Kiedy ma się do czynienia z pozostałościami pochodzącymi z domostw wiele korzyści przynieść może określenie stopnia rozdrobnienia ceramiki, czyli po prostu zbadanie jak duże fragmenty naczyń zostały odkryte w jego obrębie. W ramach siatki przestrzennej o rozmiarach 0,5×0,5 m, w której znalezione zostały wszystkie ułamki naczyń związane z domem I-1, wpisaliśmy uśrednione wartości przedziałów ich wielkości. W dużym uproszczeniu - kolor czerwony oznacza zabytki najmniejsze, natomiast niebieski największe. Bardzo łatwo sobie wyobrazić, że w miejscu, gdzie chodzono częściej, odpadki będą też częściej deptane, a więc będą bardziej rozdrobnione. Ponadto z tych partii domostwa pozbywano się czy po prostu wymiatano śmieci dużych rozmiarów, gdyż utrudniałyby one swobodne poruszanie się. Taką strefę komunikacji udało nam się zidentyfikować w południowej części domu I-1 - ciągi przestrzeni oznaczonych kolorem żółtym wyznaczałby wewnętrzne ścieżki w obrębie budynku. Zbiegają się one w miejscu, które zapewne było wejściem do domostwa (ryc. 2). 

Wyznaczone strefy komunikacji prowadzą od wejścia w dwóch kierunkach - do wschodniej i zachodniej części domu I-1. Kolejne obserwacje wynikające z bardzo szczegółowej analizy wszystkich zabytków doprowadziły nas do wniosku, że oba te miejsca wyraźnie się różnią pod względem rodzaju odpadków zalegających w warstwach archeologicznych, i że jest to zapewne efekt podziału budynku na dwie przestrzenie o zgoła innych funkcjach. Trzeba też zwrócić uwagę, że południowa część domu posiada wyraźnie inne cechy, niż północna. Na pytanie jak mogło toczyć się życie wewnątrz wczesnobrązowego budynku odpowiemy na końcu tego tekstu, teraz pochylmy się nad zgromadzonymi przez nas dowodami.

W przypadku naczyń archeologów oczywiście interesuje najbardziej czas, w którym one powstały, a świadczą o tym cechy takie, jak sposób ich wykonania, kształt czy rodzaj zdobienia ścianek. Właściwości te często mówią nam również czy mamy do czynienia na przykład z garnkiem lub dużą misą służącymi do przechowywania jedzenia lub gotowania, czy też z rodzajem ceramiki "stołowej" wykorzystywanej przy okazji spożywania posiłków. Oczywiście dużo łatwiej jest określić z jakiego rodzaju naczynia pochodzi badany fragment ceramiki, jeśli jest on dobrze zachowany i duży. Wszystkie ułamki dające się opisać pod względem wspomnianych cech zostały naniesione na plan domu I-1. W części zachodniej zdecydowanie brakuje dużych śmieci tego rodzaju, zaś w partii południowo-wschodniej jest ich równie niewiele, ale są to głównie pozostałości naczyń związanych z konsumpcją, tzw. "stołowych". W części północno-wschodniej natomiast bardzo wyraźnie koncentrują się fragmenty naczyń o charakterze "kuchennym": garnki i misy (ryc. 3). Pierwszym nasuwającym się wnioskiem jest stwierdzenie, że część południowa budynku była sprzątana znacznie częściej i pozbywano się z niej dużych śmieci, przeszkadzających w wygodnym poruszaniu się. Druga obserwacja dotyczy natomiast rodzaju ceramiki naczyniowej odkrytej w jego wschodniej połowie: północna część służyła być może do przygotowywania pożywienia, południowa do jego jedzenia.

Zaprezentowane spostrzeżenia mogłyby wydawać się daleko posuniętym uogólnieniem, gdyby jednak nie potwierdzały ich dane wynikające z przebadania setek szczątków zwierzęcych okrytych w domu I-1. Archeozoolog, czyli naukowiec zajmujący się opisem fauny współżyjącej z człowiekiem w prahistorii, w swojej podstawowej procedurze określa do jakiego gatunku należało zwierzę, którego kość, ząb, poroże czy róg zostały znalezione na stanowisku archeologicznym, i z jakiej części ciała odkryty przez nas szczątek dokładnie pochodzi. W przypadku osad, takich jak ta na Górze Zyndrama, oraz badania reliktów struktur mieszkalnych odkrywamy najczęściej szczątki pokonsumpcyjne, czyli właściwie pozostałości po przygotowaniu i spożyciu posiłku, rzadziej na przykład pochówki zwierząt lub przedmioty wykonane z partii zwierzęcego szkieletu. Informacje uzyskane z takiej analizy pozwalają na stwierdzenie, że mieszkańcy wczesnobrązowej osady w Maszkowicach w części swojej diety stosowali mięso wołowe i baraninę, znacznie rzadziej jadali wieprzowinę czy dziczyznę. Wracając jednak do domu I-1 widzimy wyraźnie, że najwięcej pozostałości kostnych znów koncentruje się w części północno-wschodniej, a są to głównie pozostałości mało wartościowych partii tuszy - głowy oraz dolnych partii kończyn. Na skraju strefy, gdzie wcześniej zaobserwowaliśmy obecność naczyń "stołowych" (części południowo-wschodniej) widzimy natomiast liczne pozostałości tych bardziej wartościowych kąsków, np. szynki czy żeberek. Zachodnia połowa budynku wydaje się prawie zupełnie uprzątnięta ze śmieci tego rodzaju, które rozkładając się zapewne roztaczały niezbyt miły zapach (ryc. 4).

Podobne wnioski płyną z analizy makroszczątków botanicznych, odkrytych w próbach ziemi pobranych z domu I-1. Naukowiec specjalizujący się w tej dziedzinie ogląda pod mikroskopem i drobiazgowo bada szczątki roślin (np. ziarna zbóż, nasiona traw i roślin zielnych, pestki owoców; inną dziedziną nauki jest gatunkowe określanie zwęglonych szczątków drewna), które jak już wspomniano w warunkach panujących na Górze Zyndrama zachowały się tylko dzięki temu, że uległy niepełnemu spaleniu. Gdy bada się relikty osady efektem takiej analizy jest określenie diety zamieszkującej ją populacji oraz rodzaju uprawianych gatunków roślin. W przypadku domu I-1 kuchenna część północno-wschodnia dostarczyła różnego rodzaju pozostałości wszelkich jadalnych roślin, natomiast w strefie południowo-wschodniej odkryliśmy wyłącznie pozostałości zwęglonych nasion lub pestek owoców i roślin zielnych (ryc. 5). Zbiega się to bardzo dobrze z zaprezentowanymi powyżej wynikami badań odpadków ceramicznych oraz szczątków zwierzęcych.

Zgromadzone informacje pozwalają nam wyobrazić sobie w jaki sposób zorganizowany był dom I-1 i jak wykorzystywała przestrzeń zamieszkująca go rodzina (ryc. 6). Wejście umiejscowione zostało na południowej ścianie. Wchodząc po prawej stronie kierowano się do przestrzeni tętniącej życiem w ciągu dnia, oświetlonej promieniami słonecznymi co najmniej do wczesnego popołudnia. W tej połowie budynku zapewne przygotowywano posiłki i je spożywano, prawdopodobnie to tutaj również wykonywano codzienne czynności takie, jak drobne prace warsztatowe. Znacznie czystsza część zachodnia może zostać określona mianem strefy prywatnej; pomieszczenia, gdzie zapewne sypiano i spędzano czas w zaciszu od rodzinnego zgiełku. Taki podział przestrzeni mieszkalnej znany jest dobrze dzięki etnograficznym badaniom współczesnych społeczeństw tradycyjnych, które sugerują nawet możliwość określania ich strefami kobiecą i męską.

Tekst: Joanna Jędrysik

Grafiki: Joanna Jędrysik, Marcin S. Przybyła

Opublikowano: grudzień 2017